16 July 2016

Przeprowadzka na Wyspy Kanaryjskie

Hej kochani! Po tej dlugiej przerwie wkoncu do Was wracam, mam nadzieje ze tym razem na dluzej haha.:) Musze przyznac, ze taka przerwa z dala od 'wirtualnego swiata' moze byc calkiem fajna. A teraz do rzeczy.. Wiele z Was prosilo mnie o post na temat mojej przeprowdzki na Wyspy Kanaryjskie. Plusy, minusy, oraz powody dlaczego zdecydowalismy wrocic spowrotem do Anglii!

Caly pomysl byl bardzo spontaniczny. Na przeprowadzke za granice zdecydowalismy sie jedynie pare miesiecy przed wyjazdem co bylo bardzo ekscytujace oraz (czego mialam szanse sie przekonac)- nierealne. Ludzie odkladaja pieniadze i planuja wszystko przez lata zanim zdecyduja sie na takie wielkie zmiany. My poprostu kupilismy bilety, szybko znalezlismy mieszkanie na internecine i postanowilismy sprobowac czegos innego.:) Obydwoje, ja i Luke kochamy podroze, a wiec przeprowadzka do innego i to cieplego kraju,
zwiedzanie nowych miejsc, poznawanie nowych ludzi,tradycji oraz mojego ukochanego jezyka hiszpanskigo 'zamydlilo nam troszke oczy' i nie bylismy w stanie, aby myslec glebiej o jakich kolwiek klopotach czy problemach jakie moga nas tam spotkac.
Jesli chodzi o prace, od poczatku nie bylismy wybredni- bary, hotele, restauracje, atrakcje - cokolwiek wydawalo sie super, bo przeciez pogoda oraz mieszkanie znajdujace sie 5 minut od plazy bylo warte wszystkiego . Zanim wyjechalismy, znalezienie pracy wydawalo sie bardzo proste ;niestety wcale tak nie bylo. Bezrobocie na Wyspach jest bardzo wysokie, a to ze mowimy po angielsku niczego nie ulatwilo. Wiekszosc mieszkancow Wysp mowi swietnie po angielsku oraz hiszpansku wiec jednak nie mielismy nimi szans!

Kiedy bylismy my tam na wakacjach w 2015, bylo perfekcyjnie! Niestety po przeprowadzce wiele mieszkancow, zwlaszcza tych ktorzy wiedzieli, ze nie jestesmy turystami byli bardzo niemili, ceny nie wydawaly sie juz takie tanie, a swiadomosc, ze mieszkam na malej Wyspie troche mnie przerazala.
Kiedy zdalismy sobie sprawe, ze na dlugo tam nie zostaniemy, postanowilismy poprostu potraktowac to jak dluzsze wakacje. Przez ostatnie tygodnie nie szukalismy pracy
tylko postanowilismy sie zrelaksowac i odpoczac. Mimo ze sie nam nie powiodlo, bylo to dla mnie wielkie przezycie, ktorego nigdy nie zapomne! Pomimo wielu minusow,spedzilismy swietnie czas, poznalismy duzo fajnych ludzi, opalilam sie jak nigdy i nawet udalo mi sie podszkolic troszke moj hiszpanski!
Pod koniec naszego pobytu w Fuerteventura dowiedzielismy sie rowniez ze jestem w ciazy! Jak wiele z Was juz pewnie wie, w grudniu spodziewamy sie coreczki.!:) Ale o tym juz wiecej w nastepnym poscie, jesli bylibyscie zainteresowani?! To na tyle, trzymajcie sie cieplo!:)